Czuję ją. Jest coraz bliżej. Nadchodzi. Moja wielka przygoda! Ameryka Południowa wydawała mi się dotąd tak odległa, że tylko czasem nieśmiało marzyłam, iż może kiedyś, na emeryturze… A tu proszę, wszystko dzieje się tak szybko, a moje pasje i pragnienia nabierają realnego wymiaru i stają się upragnioną rzeczywistością. Zastanawiam się czasem, czemu to zawdzięczam. Mam w sobie coś takiego, że jak obiorę jakiś cel, nawet dalekosiężny, to potrafię się uprzeć i nie poprzestawać, dopóki go nie osiągnę. Jednakże, jak to w życiu bywa, zawsze są wzloty i upadki, a niekiedy pojawiają się przeszkody nie do przeskoczenia. Nie ukrywam, że dla mnie są to finanse. Szczęśliwie spotkałam na swej drodze wielu pozytywnych ludzi, którzy pomogli mi przez to przebrnąć. Najpierw byliście to Wy, głosując na mnie w konkursie, dzięki czemu otrzymałam stypendium. Teraz do projektu dołączyli również sponsorzy. Cieszę się, że firma Kakadu, największa w Polsce sieć sklepów zoologicznych, dostrzegła tę miłość do zwierząt, która wypełnia moje życie i doceniła to, co robię. Momentalnie, w odruchu serca, Kakadu podjęło decyzję o wsparciu wyprawy. Cóż mogę powiedzieć – dziękuję, przywracacie mi wiarę w ludzi i nadzieję na ocalenie świata zwierząt. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami jeszcze wiele możemy zdziałać!
Serdecznie zapraszam na stronę internetową: Kakadu.pl oraz profil na facebooku: facebook.com/Kakadu
Sier 22, 2012 @ 09:09:38
Lubię ten sklep, czuję się w nim jak w zoo. Czysto i kolorowo.