Kiedy poszli gasić pożar, nie wiedzieli, jak ogromne straty poniosą tego dnia. Wszystko było z góry zaplanowane, a okrutny podstęp sprawdził się w stu procentach. Gdy tylko powstał alarm, każdy rzucił się, by ratować park przed zniszczeniem i mieszkające w nim gepardy przed ogniem i pewną śmiercią. Ale pożar nie wybuchł samoistnie – miał dać czas mafii na wykonanie zadania. Niestety ich plan się powiódł. Kiedy ratownicy wrócili do parku, było już po wszystkim.
Róg nosorożca jest wart trzy razy więcej, niż taka sama ilość złota, czy kokainy, a dokładnie 250 tys. dolarów. To dlatego uzbrojeni w najnowocześniejsze maszyny kłusownicy polują na zwierzęta, najczęściej strzelając do nich z helikoptera przy użyciu noktowizora i pod osłoną nocy. Ale znają też inne metody i są w stanie dopuścić się każdej zbrodni. Dlatego w tej wojnie giną również ludzie, czyli wszyscy przypadkowi świadkowie.
Sproszkowany róg trafia do Chin, gdzie wciąż wierzy się, iż ma on właściwości zdrowotne i działa pozytywnie na potencję. Trzy niezależne badania naukowe na najlepszych uczelniach w różnych częściach świata zgodnie potwierdziły, że jest to mit – dalekie od prawdziwości przekonanie, które zabija rocznie około 400 nosorożców. W takim tempie za 15 lat te niezwykłe stworzenia wyginą bezpowrotnie.
Nosorożce, które tamtego dnia zaatakowano, miały dużo szczęścia. Jako jedyne przeżyły napaść kłusowników i chociaż pozbawione swych pięknych rogów, to wracają powoli do zdrowia. Weterynarz codziennie przyjeżdża umyć ciężko gojące się rany, a zwierzęta czują się coraz lepiej. Jednakże pewnie nigdy nie zapomną krzywdy, jaka została im wyrządzona, tak jak i ja nie zapomnę widoku okaleczonych nosorożców…